Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek w moim życiu pojawi się osoba, którą jednocześnie kocham i nienawidzę.
czwartek, 11 lipca 2013
środa, 10 lipca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
I wish...
Usiąść i na chwilę przestać przejmować się tym wszystkim co mnie otacza. Albo po prostu zacząć nowe życie w nowym miejscu. Tak, tego chyba chcę.
wtorek, 18 czerwca 2013
Go away
Co tu zrobić? Nie nadaję się chyba do bycia w związku. Nie chcę ranić Go. Chyba sama nie wiem czego chcę. Czas zakończyć to wszystko.
wtorek, 11 czerwca 2013
Phone, phone, phone
Jestem strasznie uzależniona od telefonu! Jak miałam go dać na dwie godziny do naprawy to prawie zwariowałam. Przez te dwie h czułam się jak bez ręki, albo i jeszcze gorzej. Niektórzy są uzależnieni od alkoholu, a ja od telefonu. Chociaż papierosem bym nie pogardziła.
czwartek, 6 czerwca 2013
wtorek, 4 czerwca 2013
niedziela, 2 czerwca 2013
Więcej myśli
Staram się zapomnieć o tym, co stało się tydzień temu, ale moja pamięć jest niezawodna i doskonale wie kiedy, gdzie i co się zdarzyło wraz z detalami. Mogę wybaczyć, ale nie zapominam. Wciąż się zastanawiam, jak można powiedzieć "spierdalaj" do osoby, którą się kocha. Nie daje mi to spokoju i chyba już nigdy nie da. Ja potrafię zrozumieć, że był pijany, ale nie uznaję tego jako wytłumaczenia. W ciągu tych dni, kiedy byliśmy razem zdążyliśmy się pokłócić i za każdym razem, jak mówił do mnie miałam przed oczami jego twarz, a w głowie jego głos, który wypowiadał to słowo. Wierzę w karmę. Karma to zimna suka i wszystko złe co powiedział do mnie wróci do niego. I on dobrze o tym wie, bo sam mi to powiedział. Jestem pamiętliwa. Jak wszystko na świecie ma to swoje dobre i złe strony. Niektórzy ludzie się dziwią, jak powie się im coś, co zadziało się 5 miesięcy temu i pytają: "Ty to jeszcze pamiętasz?!" I wierzcie lub nie, ale tacy ludzie potrafią to wykorzystać. Mi to jedno słowo już na zawsze wyryło się w psychice. Czy wybaczyłam? Czy przyjęłam przeprosiny? Czy powiedziałam, że też kocham? Oczywiście! Ale przez tą sytuację podczas kłótni nie przebieramy w słowach. Wypominam jeszcze więcej. Jestem sceptycznie nastawiona i nie wiem czy to dobrze.
sobota, 1 czerwca 2013
Stay strong girl!
Tak wiem, długo nie pisałam. Chyba już mi się zaczyna nudzić blogowanie, ale nie mam zamiaru usuwać bloga.
Od wtorku do jutra, tj. niedziela jestem z M. Bardzo długo u Niego byłam i teraz trudno mi będzie wrócić do domu.
Chcę zabrać się za coś pożytecznego. Rozglądam się za konkursami i takimi rzeczami.
Piosenka na dziś: Macklemore "Same love"
czwartek, 23 maja 2013
Głód nikotynowy
Wiem, że nie tylko ja palę jak się stresuje, ale to mnie chyba zaczyna przerastać. Chociaż nie jest jeszcze tak źle jak w niektórych przypadkach.
niedziela, 19 maja 2013
Yep.
Nie wiem o czym mam pisać. Wszystko gra i buczy. Są ze mną osoby, które mega kocham i niech tak zostanie.
czwartek, 16 maja 2013
Good life
Widać kto jest najlepszym przyjacielem. Nigdy się na niej nie zawiodę.
Weekend z M. Już jest znacznie lepiej. I tak czeka nas rozmowa, bo dłużej tak nie można.
Za tydzień urodziny R. Impreza!
poniedziałek, 13 maja 2013
sobota, 11 maja 2013
I'm so tired
Już nie wiem co mam robić. Wiem, że tak nie powinno być, ale myślę nad zerwaniem z M. Denerwuje mnie, że za każdym razem ja robię coś źle, a jak próbuje mu powiedzieć, że to coś co on zrobił, to od razu wywody, że mam tak złego chłopaka, że to zawsze jego wina. No nie wiem, nie możemy się dogadać. Ale to już się skończyło. Nie mam zamiaru przepraszać go za każdym razem. M. próbuje wzbudzić moje wyrzuty sumienia. Przedtem mu się udawało, ale teraz czas na zmiany.
wtorek, 7 maja 2013
niedziela, 5 maja 2013
Bad
Ogólnie jest dobrze, ale jednocześnie źle. Dobrze, bo imprezy były zajebiste, lepszej 18 nie mogłam sobie wymarzyć, poznałam fajnych ludzi i jestem mega zadowolona. Źle, bo chyba za dużo wypiłam i teraz czuję się bardzo bardzo bardzo źle. Mój brzuch bardzo boli. Rano nie dałam rady zejść po schodach, język mi się plątał. Ogólnie mogę powiedzieć, że zaszalałam. Ale było dobrze!
sobota, 4 maja 2013
Birthday
Już po urodzinach. Fajnie było. Wczoraj before przed dzisiejszą imprezą. Było wesoło, wódka się lała, piwo i whisky. Lubię to!
czwartek, 2 maja 2013
Great day
Sprzątanie "koguta" z moimi dziewczynkami było dość interesującym przeżyciem.
Przejście się z O. do galerii i na deptak również było interesującym przeżyciem.
I cały dzień z Nim. Dzisiaj mam tak dobry humor, że nikt ani nic mi go nie popsuje. Jutro w końcu kończę 18 lat! Także wódeczka się poleje.
Jutro impreza, w sobotę impreza... tak to ja mogę żyć!
Piosenka na dziś: Maclemore- Can't hold us
wtorek, 30 kwietnia 2013
Tired
Jestem strasznie zmęczona po praktykach. Dzisiaj się więcej napracowałyśmy niż poprzedniego dnia. Jeszcze czeka nas czwartek. W czwartek po praktykach oficjalnie zaczynam moją majówkę! W piątek urodziny, w sobotę domóweczka i caaały weekend z M.
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
OMFG
Pierwszy dzień praktyk minął już na szczęście.
Brak sił, czyżby znów wyjebane na wszytko i wszystkich, którzy są dookoła?
niedziela, 28 kwietnia 2013
I feel spring break
Od jutra praktyki z dziewuszkami!
I odliczam dni do 18. 3 maja już na Ciebie czas!
piątek, 26 kwietnia 2013
Good good life
Praktyki zbliżają się coraz szybciej. Cieszę się, że będę w hotelu z moimi dziewczynami. Mam nadzieję, że nasze wakacyjne plany się udadzą.
środa, 24 kwietnia 2013
Today is a good day to have a good day.
Wspaniale spędzony dzień z jedną z moich cudownych przyjaciółek! Brakowało mi totalnego spontana. Ale G. wie do kogo się odezwać, kiedy chce się iść na wagary. Jedne z najlepszych wagarów, jak do tej pory. Nowe znajomości zawsze spoko.
Z G. nie da się nudzić. Zawsze jest pełno śmiechu, ale także i czas powagi. Uwielbiam z nią rozmawiać, bo ona mnie doskonale rozumie i ja ją też. Kupiłam jej nawet kolczyki! Gdy któraś z nas coś chce to mówi do drugiej: "Kochasz mnie?" o tak, ten tekst zawsze działa!
To nic, że moja wychowawczyni dzwoniła do mamy i powiedziała o wszystkich moich nieobecnościach.
To nic, że mama dała mi kazanie i powiedziała, że jestem nieodpowiedzialna.
To nic, że M. trzyma jej zdanie.
To nic, że M. mnie wkurwił. Znowu.
Tyle mam do powiedzenia.
wtorek, 23 kwietnia 2013
Whaaaat?
Niestety Barcelona przegrała z Bayernem 4:0. Bardzo mi się nie podobała gra Barcelony w tym meczu. W ogóle nie przeprowadzali żadnych akcji pod bramką przeciwnika. Messi. Gdzie był Messi?! Ok, miał kontuzję, ale już jest ok. Bo jakoś w drugiej połowie meczu, który grali z PSG mógł wyjść i zagrać świetnie jak na kontuzjowanego. To dlaczego teraz, po kontuzji, w formie, Messi nie dał rady? Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Ale mimo wszystko fajnie byli obejrzeć w końcu jakiś mecz. Jutro następny.
One of the best day
Uwielbiam te dni, kiedy mogę usiąść z miseczką płatków i obejrzeć mecz mojej jednej z ulubionych drużyn.
FC Barcelona- Bayern Monachium
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
niedziela, 21 kwietnia 2013
Yep, Yep, Yep.
Ha! Przez cały dzień zjadłam dwa herbatniki i wypiłam herbatę. Wszystko idzie tak jak powinno.
Weekend bardzo udany, chociaż już mi jest smutno bez M. Namówiłam Go na ćwiczenia i zdrowsze odżywianie, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Zrobiłam sobie wolne dzisiaj od ćwiczeń. Wczoraj pobiegaliśmy trochę z M. i dzisiaj mam straszne zakwasy, nawet na brzuchu. Great!
sobota, 20 kwietnia 2013
Why?
Może już mi odbija, ale jak sobie pomyślę ile dzisiaj zjadłam to mam ochotę to wszystko zwrócić i ukarać się jakoś za to. Nie podoba mi się to wszystko. Od dzisiaj głodówka pełną parą. Bez wymówek. Czuję, że w ogóle nie powinnam jeść dzisiaj tego wszystkiego.
Yes yes yes!
Weekend z najcudowniejszym chłopakiem na calutkim świecie! Czekałam na to dwa tygodnie i w końcu się doczekałam.
I love Him very much!
czwartek, 18 kwietnia 2013
It's ok, it's alright.
Piękny, wiosenny dzień z moimi dziewczynkami. Jeden z najlepszych dni w ciągu tych popapranych dwóch tygodni. Jutro postanowiłam zrobić sobie wolne od szkoły i o 11:21 zmierzam w kierunku Poznania do mojego chłopaka. Już się nie mogę doczekać! W tym wszystkim nie lubię pakowania. Zawsze mam obawy, że czegoś zapomnę.
Jeżeli są tu jacyś ukryci czytelnicy, którzy lubią książki, polecam Robina Cooka "Toksyna". Jeżeli ktoś lubi kryminały, do tego jeszcze trochę opisów medycznych oraz rzeczy, które dzieją się np w rzeźni, to proszę bardzo. Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie zjem w Mc.
Wszystko idzie zgodnie z planem. Ćwiczę już od ponad dwóch tygodni, mniej jem. Od nowego tygodnia zaczynam biegać. Nie wiem czy moja waga uległa zmianie. I nie chcę wiedzieć.
Piosenka na dziś: One Republic "If I lose myself tonight"
środa, 17 kwietnia 2013
wtorek, 16 kwietnia 2013
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Run, run, run.
Pobiegałabym sobie, ale nikt nie chce ze mną. Sama na pewno nie będę biegać. Istnieje jakiś kompromis?
niedziela, 14 kwietnia 2013
Porozumienie.
Nienawidzę kłócić się z M. W weekend sobie wszystko wyjaśnimy. Tak myślę, czy nie iść w piątek do szkoły i wcześniej pojechać do Poznania. Bo chyba nie wytrzymam całego dnia w szkole. Już bym chciała mu wszystko powiedzieć co mi leży na sercu. Bo takie udawanie, że jest wszystko dobrze do niczego dobrego nie doprowadzi.
Oglądałam dzisiaj "Puszyści kontra szczupli". Przeraziłam się jak zobaczyłam 50-letnią kobietę, która ważyła 41 kg. Jestem w szoku do teraz.
Best friend.
Jak dobrze mieć osobę, której można się wygadać i wypłakać w rękaw. Czuję się wyczerpana psychicznie.
piątek, 12 kwietnia 2013
Fuck everything!
Jak się jebie to już na całego.
Moja mama siedziała ze mną w kuchni i czekała aż zjem obiad... Moją głodówkę szlag jasny trafił. Ale postanowiłam, że obiad będzie moim jedynym posiłkiem. Od wczoraj od 16 nic nie jadłam. Czuję lekką masakrę w żołądku, no ale cóż, kto da radę jak nie ja?
Dziewczyny wciągnęły mnie wczoraj z domu. Tak na prawdę, gdyby nie one to bym wpadła w jakaś depresje. I tak już chyba wpadam...
czwartek, 11 kwietnia 2013
So many excersies.
Dzisiaj na wfach pobiłam sama siebie. Mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Fajnie jest poczuć, jak pracują mięśnie. Powtarzałam sobie "dam radę!" i dałam radę. Mój wysiłek został nagrodzony, ale tak na prawdę nie o to chodzi. Cieszę się, że się nie poddaję.
środa, 10 kwietnia 2013
Stupid me.
Jestem strasznie dziwna. Czasami nie ogarniam samej siebie.
Szkoda, że dopiero po szkole zatęskniłam za M. i G. Nie rozmawianie z nimi przez cały dzień było dla mnie taką jakby karą. Postaram się aby więcej nie było takiej sytuacji.
Chciałam pobawić się w kosmetyczkę i zrobiłam sobie paznokcie. Użyłam brokatu i chciałam wstać, żeby zapalić światło... I co się stało? Wysypałam wszystko na podłogę! Brawo Yeti!
Głodówki ciągu dalszy. Wypiłam dzisiaj kilka łyków soku, a teraz mleko pozwala mi przetrwać.
Jak to jest być rezerwową chrzestną? Ja już wiem.
wtorek, 9 kwietnia 2013
What the fuck?!
Co mi jest? Sama nie wiem. Wszystko mnie wkurwia. A najbardziej to, że dowiaduję się niektórych rzeczy jako ostatnia i już nie mam nic do powiedzenia, bo te rzeczy już zostały zrealizowane.
Wszyscy się dzisiaj pytali co mi jest. Już chciałam się rozryczeć w środku lekcji. Ale już się dzisiaj naryczałam. Przypuszczam, że jak włączę sobie piosenkę Rihanny- Stay, to znów mnie weźmie.
Chcę schudnąć! Czyżby głodówka?
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
It's hard.
Po co się smucić? Nie wiem. Uwielbiam te huśtawki nastroju. Rano wstałam i czułam się po prostu fantastycznie, a pół godziny później już nie.
niedziela, 7 kwietnia 2013
Spring Break, Baby!
Tak, byłam z M. na "Spring Breakers". Stwierdzam, iż był to 1,5 godzinny teledysk.
Grała tam aktorka z serialu "Pretty Little Liars"- Ashley Benson, którą bardzo lubię. Oprócz niej zagrała tam Vanessa Hudgens, która bardzo dobrze wcieliła się w swoją rolę. Chociaż w trakcie filmu wypowiedziała tylko parę zdań, oczywiście z zabarwieniem erotycznym. Selena Gomez zagrała "najgrzeczniejszą" i "najporzadniejszą" dziewczynę z całej czwórki. Możemy też zauważyć jej zdrowy rozsądek, chociaż dziewczyna też chciała się zabawić, ale tak do końca nie pochłonęło jej to. W filmie można też zobaczyć cycki żony reżysera.
Nie podobało mi się, że w połowie filmu Selena Gomez pojechała do domu i słuch o niej zaginął. Chodzi mi o to, że do końca filmu nikt nie wiedział co ona dalej robi. W późniejszym czasie stało się też tak z żoną reżysera. Jedyną rzeczą, która się udała to pokazanie kontrastu. Selena dzwoni do mamy i mówi, jak świetnie bawi się z kumpelami na Florydzie, jakich miłych ludzi poznały,że będą to przyjaźnie na całe życie... a w tle widać imprezę, kokę i alkohol. Jeszcze wspomnę tylko o tym, że dziewczyny nie wiedziały, jak zdobyć pieniądze na wyjazd, więc postanowiły napaść na przydrożną restaurację.
Wydaje mi się, że jakieś małolaty pomyślą sobie "Wow! Ja też tak chcę!" Tak na prawdę nie ma czego zazdrościć.
Więc przekonajcie się sami i obejrzyjcie go.
Aha! Piosenki Britney Spears były lekką przesadą.
Spring Break w Ameryce tak na prawdę jest tradycją. Musi przez to przejść każdy młody człowiek. W filmie widać efekty.
sobota, 6 kwietnia 2013
:-)
Z całej tej porąbanej rodziny mam jedną osobę, z którą mogę zawsze szczerze porozmawiać.
Jest mi bardziej bliższa niż A. A co do A. ... szkoda gadać.
czwartek, 4 kwietnia 2013
Fucking crazy!
Mam ochotę zrobić coś cholernie szalonego! Młodym jest się raz i chciałabym wykorzystać ten czas jak najlepiej.
Wyobrażam sobie siebie w wieku 70 lat. Przy moim boku M. Siadamy razem w bujanych fotelach, patrzymy się na swoje twarze, uśmiechamy się i mówimy: "Nikt tak dobrze nie przeżył młodych lat, jak my"
My songs.
Uwielbiam jak znajduję piosenkę, która idealnie trafia w mój gust muzyczny. Uwielbiam słuchać jej cały czas.
Uwielbiam piosenki, które zawierają w sobie moje wspomnienia. Jedną z nich jest PCD- I don't need a men. Dlaczego ta? Ponieważ z moją przyjaciółką P. tańczyłyśmy do niej całymi dniami.
Robert M ft. Nicco- Dance hall track. Kojarzy mi się z wakacjami, które spędziłam razem z P. Prawie każda piosenka kojarzy mi się z wakacjami.
Shakira- Waka waka oraz Wavin' flag. W tym czasie, kiedy te piosenki były modne odbywały się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Kibicowałam każdego wieczoru, ale nie zapominałam o P., z którą chodziłyśmy na łąkę, nawet której były baloty. Te wakacje były jednymi z najlepszych.
Piosenka na dziś? Rihanna- Stay
środa, 3 kwietnia 2013
You are my love.
Po kilku miesięcznym związku z M. już jestem w stanie powiedzieć, że jest On miłością mojego życia! Życzę wszystkim, by również znaleźli szczęście i miłość, ponieważ każdy na to zasługuje. Ja myślałam na początku, że to nie jest mi dane. Ale jak bardzo się myliłam.
8 lipca naszą pierwsza rocznica. Wiem, że jeszcze przed nami dużo wspaniałych chwil.
niedziela, 31 marca 2013
I need a men.
Za każdym razem, gdy jadę do mojego chłopaka, po prostu nie mogę wysiedzieć w pociągu. Nie mogę się doczekać spotkania z Nim.
Wystarczy tylko jeden Jego uśmiech i staję się najszczęśliwszą osobą na świecie!
sobota, 30 marca 2013
I can do it.
Dyplomacja to powiedzieć komuś
"spierdalaj" w taki sposób, by poczuł podniecenie na samą myśl o zbliżającej
się podróży.
Hahaha, no...
Czy tylko ja czuję się tak cholernie beznadziejnie? Gdy nie ma przy mnie tej właściwej osoby, od razu odechciewa mi się wszystkiego.
czwartek, 28 marca 2013
I don't wanna fight with you!
Kiedyś lubiłam się kłócić z ludźmi. Uwielbiałam wręcz! Za każdym razem, gdy ktoś z moich znajomych nie chciał się z kimś kłócić, to ja przejmowałam pałeczkę... I w taki o to prosty sposób narobiłam sobie dżiliard wrogów.
Kiedy stwierdziłam, że nie chcę się kłócić? Dokładnie 8 lipca 2012 roku. Dlaczego akurat wtedy? Bo tego dnia przestałam być singielką. Dzięki temu cudownemu chłopakowi moje życie całkowicie się zmieniło. To On wprowadził do mojego życia miłość i szczęście. Pokazał jak to jest pokochać kogoś całym sercem i wiedzieć, że chce się być z tą osobą do końca swoich dni.
Noc ze środy na czwartek i dzisiejszy czwartkowy dzień był dla nas burzliwym czasem. Noc nieprzespana, dzień smutny.
Ale jak zawsze, po burzy wychodzi Słońce. I M. wskazał mi gdzie mam patrzeć, żebym razem z Nim mogła podziwiać piękne Słońce.
Uwielbiam się z Nim śmiać. Kocham Go! Jeszcze nigdy tak mocno kogoś nie kochałam.
I teraz wiem, że szczerość jest najważniejsza w budowaniu związku.
środa, 27 marca 2013
My best friends
Od pierwszej klasy technikum wiem jak to jest mieć najlepsze przyjaciółki na calutkiej Ziemi. Dziękuję im za to, że potrafią ze mną wytrzymać każdego dnia. Uwielbiam się z nimi śmiać i kocham je z całego serducha! Zdarzały nam się upadki, ale podnosimy się z nich jak najszybciej, bo nie potrafimy bez siebie żyć.
A co do P. Przyjaźnimy się od dzieciństwa. Myślę, że jest to przyjaźń na całe życie. Przyznam się, że wczoraj się pogodziłyśmy, w dniu jej urodzin. To ja doprowadziłam do tego, że się nie odzywałyśmy do siebie. Bardzo mi jej brakowało i postanowiłam schować moją kobiecą dumę do torebki. Bardzo się cieszę, że to zrobiłam i jestem z siebie dumna.
A tak btw. dostałam dzisiaj piątkę z matmy. Moja mama nadal nie może w to uwierzyć. Taa, ja też.
wtorek, 26 marca 2013
Woow, ale spina!
To jest dla mnie dziwne, jak niektórzy ludzie się szybko denerwują... Kurde, co ja mówię?! Przecież sama się wkurzam jak tylko się potknę, a co dopiero by było gdybym miała zapanować nad klasą 20 osobową, w której nikt mnie nie lubi. O nie, przepraszam! By mnie lubiła tylko jedna osoba, na którą wszyscy mówią "Kierowniczka".
poniedziałek, 25 marca 2013
Hey hi hello
Kolejny blog, ale ze świeżym umysłem. I z dużą dawka optymizmu. Bo po co komu smutki?
Będę się starać pisać codziennie, będę się starać pisać codziennie, będę się starać pisać codziennie... I hope!